Każdy z nas chce zachować młody wygląd jak najdłużej. Medycyna estetyczna wychodzi więc nam naprzeciw, oferując coraz to nowsze rozwiązania, często dość kontrowersyjne, ale skuteczne. Jednym z nich jest zastosowanie toksyny botulinowej. Czym jest ta toksyna i jakie ma działanie?
Toksyna botulinowa inaczej nazywana jest jadem kiełbasianym. Jest wytwarzana przez laseczki, czyli bakterie jadu kiełbasianego, z łaciny Clostridium botulinum. Jest to najsilniejsza trucizna, jaką znamy, działająca na układ nerwowy. Niesie ze sobą cały szereg groźnych konsekwencji, a w skrajnych przypadkach nawet porażenie mięśni i śmierć.
Źródłem jadu kiełbasianego są nieprawidłowo przechowywane bądź niewłaściwie konserwowane produkty spożywcze. Laseczki toksyny rozmnażają się w warunkach beztlenowych, dlatego największym ryzykiem ich wystąpienia są wszelkiego rodzaju konserwy mięsne, warzywne czy owocowe. Na szczęście, jeszcze przed otwarciem konserwy można zwykle rozpoznać, że została ona zaatakowana przez bakterie- denko takiej puszki jest wypukłe, a po otworzeniu daje się usłyszeć charakterystyczne syczenie. Warto wspomnieć, że toksyna botulinowa może znajdować się również w miodzie.
Toksyna botulinowa ma bardzo intensywne działanie. Poraża ona mięśnie i układ nerwowy, powodując zawroty głowy, migreny czy zaburzenia wzroku i światłowstręt. Po pierwszych stosunkowo lekkich objawach pojawiają się kolejne- są nimi zaparcia, wzdęcia i osłabienie mięśni, związane z porażeniem mięśni jelit, zaprzestaniem ich perystaltyki. Ostatnim etapem działania toksyny jest porażenie mięśni układu oddechowego i w następstwie- śmierć.
Zaskakujący może być fakt, że ta opisana powyżej silna trucizna jest wykorzystywana w medycynie estetycznej. Przy jej użyciu przeprowadzane są zabiegi upiększające, które mają na celu zlikwidowanie zmarszczek mimicznych, cofnięcie procesów starzenia się skóry. Działanie toksyny polega na tym, że wstrzyknięta w mięsień, nie daje mu szans na kurczenie się, dzięki czemu zmarszczki zostają wygładzone. Czy takie zabiegi są bezpieczne? Okazuje się, że w większości przypadków tak, gdyż dawka toksyny wstrzykiwana podczas takiego zabiegu jest naprawdę niewielka. Istnieje oczywiście ryzyko wystąpienia efektów ubocznych, zdarzają się one jednak rzadko. Toksyna botulinowa jest stosowana nie tylko do upiększania, ale także do zwalczania chorób neurologicznych powodujących nadmierne napięcie mięśniowe. Jego skutkiem może być np. bruksizm.